Młody lew kontra hipopotamy
Lew uchodzi za zwierzę, z którym inne gatunki niewątpliwie muszą się liczyć. Tym razem jednak to on mógł stracić życie. W sieci pojawiło się wyjątkowe nagranie z Parku Narodowego Krugera. Widać na nim lwa, który uciął sobie drzemkę na skale na środku rzeki. Zwierzę beztrosko wyleguje się w promieniach słońca. Nie zauważa, że otoczyło go stado hipopotamów.
W ostatniej chwili orietnuje się, że jego życie jest zagrożone. Przerażony lew zeskakuje do wody i rozpaczliwie płynie do brzegu. Jeden z hipopotamów wciąż go atakuje. Dzikiemu kotu udaje się jednak oddalić na większą odległość. Zapewne nie spodziewa się, że niebezpieczeństwo nie minęło. Po chwili spod wody wyłania się kolejny hipopotam. Tym razem lew ma szczęście. Zwierzę pozwala mu w spokoju dopłynąć do lądu.
Hipopotamy nie lubią dzielić się swoim terytorium
Jak twierdzą specjaliści, lew zapewne jest bardzo młody. Nie zdążył jeszcze wyznaczyć swojego terytorium. Zapewne nieświadomie wkroczył na to należące do hipopotamów. Te nie były zbyt gościnne i w stanowczy sposób zasygnalizowały mu, że lepiej będzie, jeśli natychmiast je opuści.
Co ciekawe, hipopotamy są najbardziej niebezpiecznymi zwierzętami w Afryce. Mimo że są roślinożerne, zabijają zarówno ludzi, jak i inne zwierzęta. Choć w bajkach przedstawiane są jako symatyczne postaci, rzeczywistość jest zupełnie inna. Dorosłe hipopotamy bywają bardzo groźne i nieprzewidywalne. Nie lubią też, gdy ktoś wkracza na ich terytorium – przystępują wtedy do ataku. Bliższych spotkań z nimi omijają unikają nawet lwy i hieny.